Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Almanach Humanistyczny "Bez wiedzy i zgody..."
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1986
interpretował duchowością żydowską u Kołakowskiego, to przeświadczenie, że bóg to jest coś zbyt wielkiego i ważnego, aby tak sobie lekko o tym mówić i dyskutować...
JS: Jest taki znakomity esej Rajmunda Panikkara pt. "Uśmiech Buddy". Rzekomy ateizm buddyjski autor interpretuje tam jako świadectwo niezwykłego poczucia świętości Boga. Buddysta tak bardzo lęka się potraktować Boga na swój obraz i podobieństwo, że nie śmie postawić nawet pytania o Boga. Czy wobec tego buddyzm nic na ten temat nie mówi? - pyta autor. I odpowiada. Przypatrzcie się dobrze posągowi Buddy, zauważcie uśmiech na jego twarzy; pomyślcie sobie, dlaczego Budda się uśmiecha?
PK: Wreszcie trzecia sprawa - to
interpretował duchowością żydowską u Kołakowskiego, to przeświadczenie, że bóg to jest coś zbyt wielkiego i ważnego, aby tak sobie lekko o tym mówić i dyskutować...&lt;/&gt;<br> &lt;hi&gt;JS&lt;/hi&gt;: &lt;who3&gt;Jest taki znakomity esej Rajmunda Panikkara pt. "Uśmiech Buddy". Rzekomy ateizm buddyjski autor interpretuje tam jako świadectwo niezwykłego poczucia świętości Boga. Buddysta tak bardzo lęka się potraktować Boga na swój obraz i podobieństwo, że nie śmie postawić nawet pytania o Boga. Czy wobec tego buddyzm nic na ten temat nie mówi? - pyta autor. I odpowiada. Przypatrzcie się dobrze posągowi Buddy, zauważcie uśmiech na jego twarzy; pomyślcie sobie, dlaczego Budda się uśmiecha?&lt;/&gt;<br> &lt;hi&gt;PK&lt;/hi&gt;: &lt;who6&gt;Wreszcie trzecia sprawa - to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego