jest jednym z naszych skarbów. W jakimś momencie każdy z nas przez to przechodzi. Wysiadamy psychicznie, mówiąc prościej. I choćby nie wiem jak bolało, trzeba odejść - na miesiąc, na pół roku.<br><br>- Ludziom z pasją trudno wytłumaczyć taką decyzję. Dlaczego mają odejść, skoro tak dobrze pracują? - Tłumaczyłam kiedyś takiej wypalonej psychicznie lekarce: "Idź do szpitala. Wylecz kogoś! Uratuj czyjeś życie!". Lekarz czy pielęgniarka opiekują się stale tymi samymi pacjentami. Człowiek przywiązuje się do nich, mówi o nich serdecznie, walczy z ich bólem, z odleżynami, z atakami nudności, bolesną czkawką, dusznościami, z czasem staje się po części członkiem rodziny chorego. Biegnie od jednego