Nu coż takiego? Nu, pomyśli pan sam: ojciec i syn na rozmaitych okrętach spotykają sień w Londynie. Nu, panie, takie rzeczy należą do historycznych momentów. Nu, ja, panie, na ťWarszawieŤ, a mój syn na wojennym okręcie przyjechał też do Londynu. Nu, panie, to wielkie rzeczy! Nu, historyczne. Wie co?"<br> Zapukałem lekko do kabiny, na razie tak by go nie obudzić. Ale natychmiast posłyszałem głos kapitana. Nie spał! Będzie dobry humor! Wszedłem do kabiny. Kapitan siadł na koi i zapytał:<br> - Nu, co sień stało?<br> - Historyczny moment czeka na pana kapitana! - powiedziałem. Nazwisko pana kapitana ukaże się na tytułowych stronach wszystkich nowojorskich dzienników