Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
niech no
Pan odwiedzi miasto Kielce,
Będę panu wdzięczy wielce,
Mam ja w Kielcach chorą wnuczkę,
Może znacie jaką sztuczkę,
Którą wnuczkę mą rozśmieszy,
Rozweseli i pocieszy.
Nie poskąpię wam nagrody,
Jestem pewien waszej zgody,
Już czekają samochody.
Odrzekł Tomek: - Bez wątpienia
Skorzystamy z zaproszenia!
Jedzie trupa gładką szosą,
Samochody lekko niosą.
W pierwszym siedzi wojewoda,
W drugim Tomek, a opodal
W trzecim reszta trupy jedzie -
Będą w Kielcach na obiedzie.
Bocianowi jest za ciasno,
Więc językiem tylko mlasnął
I wysunął dziób od razu
Niby strzałkę drogowskazu.
Kiedy dobrzy są szoferzy,
Wszystko idzie jak należy.
Przed mieszkanie wojewody
Zajechały samochody
I
niech no<br>Pan odwiedzi miasto Kielce,<br>Będę panu wdzięczy wielce,<br>Mam ja w Kielcach chorą wnuczkę,<br>Może znacie jaką sztuczkę,<br>Którą wnuczkę mą rozśmieszy,<br>Rozweseli i pocieszy.<br>Nie poskąpię wam nagrody,<br>Jestem pewien waszej zgody,<br>Już czekają samochody.<br>Odrzekł Tomek: - Bez wątpienia<br>Skorzystamy z zaproszenia!<br>Jedzie trupa gładką szosą,<br>Samochody lekko niosą.<br>W pierwszym siedzi wojewoda,<br>W drugim Tomek, a opodal<br>W trzecim reszta trupy jedzie -<br>Będą w Kielcach na obiedzie.<br>Bocianowi jest za ciasno,<br>Więc językiem tylko mlasnął<br>I wysunął dziób od razu<br>Niby strzałkę drogowskazu.<br>Kiedy dobrzy są szoferzy,<br>Wszystko idzie jak należy.<br>Przed mieszkanie wojewody<br>Zajechały samochody<br>I
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego