Typ tekstu: Książka
Autor: Breza Tadeusz
Tytuł: Urząd
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1960
najświętsze ideały. W słodycz na ziemi i miłość wzajemną między ludźmi, w dobrą nowinę zwiastowaną nam przed dwoma tysiącami lat, której my, starzy, ostatnimi lary nie obroniliśmy, bośmy jej bronili egoistycznie, tchórzliwie.
W pierwszej chwili, zwłaszcza na wyraz troski kardynał, bym nie wracał do kraju z pustymi rękami, uniosłem się lekko z taboretu. Sądziłem przez moment, że zaraz będę miał za co dziękować. Ale przy następnych zdaniach zrozumiałem, że stary kardynał daleki jest od myśli o moim ojcu i mojej sprawie. Zrozumiałem, że nie udało mi się ściągnąć jego uwagi, przyzwyczajonego do oglądania wielkich perspektyw, ściągnąć na określony, pojedynczy przypadek, o
najświętsze ideały. W słodycz na ziemi i miłość wzajemną między ludźmi, w dobrą nowinę zwiastowaną nam przed dwoma tysiącami lat, której my, starzy, ostatnimi lary nie obroniliśmy, bośmy jej bronili egoistycznie, tchórzliwie.<br>W pierwszej chwili, zwłaszcza na wyraz troski kardynał, bym nie wracał do kraju z pustymi rękami, uniosłem się lekko z taboretu. Sądziłem przez moment, że zaraz będę miał za co dziękować. Ale przy następnych zdaniach zrozumiałem, że stary kardynał daleki jest od myśli o moim ojcu i mojej sprawie. Zrozumiałem, że nie udało mi się ściągnąć jego uwagi, przyzwyczajonego do oglądania wielkich perspektyw, ściągnąć na określony, pojedynczy przypadek, o
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego