Ktoś mnie klepie po ramieniu, patrzę, pani Monika. </><br><who1>Aha. </><br><who2><vocal desc="yyy"> Byłam, bo dzieciaki strasznie chciały iść, no więc wybraliśmy się. Znaczy najpierw odwiozłam dzieci koło piątej, a potem o siódmej się z nimi umówiłam tam przy wejściu, że my z mężem podjedziemy. No bo już potem wieczorem to już sobie myślę, lepiej żeby byli pod opieką rodziców. </><br><who1>No jasne. </><br><who2>No i pojechaliśmy, zwłaszcza że mąż uwielbia zespół <name type="org">Perfect</>. To jest taki jego tam z czasów młodzieńczych jakiś ulubiony zespół. </><br><who1>No ja też bardzo lubię. </><br><who2>No i jak był ten koncert, to mąż mówi, nie, jak koncert jest Perfectu, to obowiązkowo jedziemy. I pojechaliśmy