się cieszyć, ale nie mogę znieść takiego świństwa! <br>- Stary, uważaj... przestań tokować. <br>- Co ty?... Zośka!... <br>- Stroszysz ogon fraka jak paw! <br>A on, pewny siebie, szczęśliwy, śmieje się i ciągnie mnie za włosy jak tata.<br>- Ty przeciwko mnie? Dlatego że Jędrek odpadł? To co, już go nie kochasz? <br>- Idiota! <br>- Dla ciebie lepiej, żebym był z Ewą. <br>- Uch, ty! cymbale! Chcę, żeby był szczęśliwy! Flaki wypruję, jak się będziesz go czepiał! Coś ty dla niej zrobił! Nic! Palcem nie kiwnąłeś! Chociaż to ty z nią spałeś! A nie on! <br>- Wierzysz w cuda?! <br>- Nie wiem. Nie byłam materacem. Ale wiem, że uratował jej życie. <br>- Jesteś