energetycznego spektaklu, który w scenach pojawiania się stygmatów osiąga niemal demoniczne tempo. Przeszkadza natrętna symbolika, która momentami poraża naiwnością (bynajmniej nie świętą). Film cechuje przyzwoite aktorstwo - z &lt;name type="person"&gt;Patricii Arquette&lt;/&gt; na czele, która gra z wielkim poświęceniem: tarza się co chwila w hektolitrach sztucznej krwi. Nie jest to dzieło wysokiej klasy - lepsze są pokazywane od niedawna &lt;name type="tit"&gt;"Stracone dusze"&lt;/&gt; Janusza Kamińskiego. Tym bardziej dziwi decyzja dystrybutora o rozpowszechnianiu filmu dwa lata po premierze. (&lt;au&gt;jaz&lt;/&gt;)<br>reż. &lt;name type="person"&gt;Rupert Wainwright&lt;/&gt;, USA 1999&lt;/&gt;<br><br>&lt;div1&gt;&lt;tit1&gt;LARA CROFT: TOMB RAIDER&lt;/&gt;<br>Żeby sprostać dyktatowi znudzonej publiki, kino kreuje &lt;orig&gt;hominidów&lt;/&gt; o tytanowym kośćcu, azbestowej skórze i wolframowych nerwach, co to biegają jak gepard