co widzisz i to co ukryte, będzie twoje, jeśli ożenisz się z którąś z nas. Wybierz mnie! Ale jeśli wybierzesz Helę, też będziesz blisko i będę szczęśliwa. Gdy nie wrócimy - wszystko będzie twoje - z wyjątkiem nas. Twoja - na nigdy - M.".<br>Pensjonat Wassermanów jaśniał świeżym tynkiem na tle wysokich topoli i lip, posadzonych przez właścicieli by cieszyły oko bywalców. Brzęczały muchy, było pusto. Ostatni goście, przestraszeni pogłoskami o nadciągającej wojnie, wyjechali już do domów. Góry stały puste, wznosząc się nad opustoszałym miastem, po którym snuło się coraz mniej mieszkańców: władze zlikwidowały urząd miejski, pozostawiając tylko nielicznych przedstawicieli, policja ewakuowała się, młodzi ludzie