Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
na bejcowaną i już zaciągniętą politurą szafę? Woda nie spłynęła - zrobiła się plama. Czy pamiętasz, że od tego czasu już nie zaciąga się mebli erzacową politurą, tylko przecieramy je trawą morską dla połysku? Politura okazała się na nic nie przydatna. Ale Berg dostaje nadal z przydziału i spirytus, i ten lipny szerlak czy kalafonię. Sprzedaje na lewo. Czysty zysk. A o ilu podobnych okazjach my nic nie wiemy?
- Sprowadza maszyny na kredyt. Maszyny już pracują dla niego, a kredyt... On jest kriegswichtig, kredyt może naciągać...
- Tak - ciągnął Rodak, zastanawiając się teraz nad słowami. - Znasz coś takiego: nadwartość?
- No... Z początku nie
na bejcowaną i już zaciągniętą politurą szafę? Woda nie spłynęła - zrobiła się plama. Czy pamiętasz, że od tego czasu już nie zaciąga się mebli erzacową politurą, tylko przecieramy je trawą morską dla połysku? Politura okazała się na nic nie przydatna. Ale Berg dostaje nadal z przydziału i spirytus, i ten lipny szerlak czy kalafonię. Sprzedaje na lewo. Czysty zysk. A o ilu podobnych okazjach my nic nie wiemy?<br>- Sprowadza maszyny na kredyt. Maszyny już pracują dla niego, a kredyt... On jest kriegswichtig, kredyt może naciągać...<br>- Tak - ciągnął Rodak, zastanawiając się teraz nad słowami. - Znasz coś takiego: nadwartość?<br>- No... Z początku nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego