Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 6
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
Nie bardzo wiedziałem, czy mogę ją osierocić.
- Możesz - powiedział Pierożek - myślę, że nie wolno przepuścić takiej okazji.

*

Po siedemnastu latach obserwowania takiego przypadku jak mój, Pierożek świetnie wiedział, że mężczyzna, jeżeli nie może zrobić drogi, o której marzy, popada w depresję i jest nieszczęśliwy. Musiałem mu tylko kupić całą lodówkę lodów.

*

Wreszcie wyruszyliśmy. Po przejechaniu około stu mil Terry zjechał na stację benzynową. Zjedliśmy po hamburgerze, zapiliśmy Colą - Ameryka, to Ameryka - i wgramoliłem się do tyłu naszego pick-upa, na mniej więcej równą powierzchnię utworzoną przez skrzynki ze sprzętem i jedzeniem oraz całą resztę naszego dobytku. Zasnąłem niemal natychmiast i nie
Nie bardzo wiedziałem, czy mogę ją osierocić.<br>- Możesz - powiedział Pierożek - myślę, że nie wolno przepuścić takiej okazji.<br><br>*<br><br>Po siedemnastu latach obserwowania takiego przypadku jak mój, Pierożek świetnie wiedział, że mężczyzna, jeżeli nie może zrobić drogi, o której marzy, popada w depresję i jest nieszczęśliwy. Musiałem mu tylko kupić całą lodówkę lodów.<br><br>*<br><br>Wreszcie wyruszyliśmy. Po przejechaniu około stu mil Terry zjechał na stację benzynową. Zjedliśmy po hamburgerze, zapiliśmy Colą - Ameryka, to Ameryka - i wgramoliłem się do tyłu naszego &lt;orig&gt;pick-upa&lt;/&gt;, na mniej więcej równą powierzchnię utworzoną przez skrzynki ze sprzętem i jedzeniem oraz całą resztę naszego dobytku. Zasnąłem niemal natychmiast i nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego