i mecenasów Paweł wydawał imieninowe przyjęcie w czerwcu, na Piotra i Pawła. Ale na urodziny zapraszał zawsze tylko Ukleję. Urodziny są dla przyjaciół, a Paweł miał jednego przyjaciela.<br>Kiedy dzieci słyszały głuchy warkot warszawy, uciekały w popłochu do skrytki pod schodami. Ukleja, nieświadomy, że budzi przerażenie, przynosił dzieciom wielki termos lodów, a w tekturowym pudle - wafle.<br>Misia, w niebieskiej ciążowej sukience, poprosiła ich do stołu w pokoju, ale ociągali się z zajęciem miejsc. Rutę zaczepił w drzwiach Izydor.<br>- Mam nowe znaczki - powiedział.<br>- Izydor, nie męcz gości - skarciła go Misia.<br>- Wyglądasz pięknie w tym futrze, jak Królowa Śniegu - szepnął Izydor do Ruty