Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
będzie przedstawienie?
- Mamusiu, co mama woli? Przede wszystkim nakarmić ciało czy duszę?
- Uprzedzam - pokarm duchowy jest z kuchni Słowackiego, podczas kiedy cielesny wyszedł z rąk nadobnych czterech sióstr. Ja dałbym pierwszeństwo wieszczowi, zważywszy...
- Zanim zważysz, wierszokleto, orędowniku wielkiej sztuki, muchy powpadają do kawy, mrówki zajmą się pracowicie tortem, a z lodów zostanie miłe wspomnienie i niewyraźna ciecz.
- Trzeba jeść - powiedziała krótko i stanowczo pani.
Jedzono z zapałem i energią. Z początku Henrysia starała się być bardzo wytworna i tylko od niechcenia pojadała cos niecoś, choć oczy jej się śmiały do dawno nie widzianych przysmaków, ale wkrótce pokonała ją ogólna atmosfera prostoty
będzie przedstawienie? <br>- Mamusiu, co mama woli? Przede wszystkim nakarmić ciało czy duszę? <br>- Uprzedzam - pokarm duchowy jest z kuchni Słowackiego, podczas kiedy cielesny wyszedł z rąk nadobnych czterech sióstr. Ja dałbym pierwszeństwo wieszczowi, zważywszy... <br>- Zanim zważysz, wierszokleto, orędowniku wielkiej sztuki, muchy powpadają do kawy, mrówki zajmą się pracowicie tortem, a z lodów zostanie miłe wspomnienie i niewyraźna ciecz. <br>- Trzeba jeść - powiedziała krótko i stanowczo pani. <br>Jedzono z zapałem i energią. Z początku Henrysia starała się być bardzo wytworna i tylko od niechcenia pojadała cos niecoś, choć oczy jej się śmiały do dawno nie widzianych przysmaków, ale wkrótce pokonała ją ogólna atmosfera prostoty
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego