Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 11.98
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
się równie szybko, ale czuję, że coś nie gra. Wśród ciągłych kłótni życie upływa nam na przepraszaniu się nawzajem. Niby wszystko jest w porządku, ale to cisza przed burzą.
Jeżeli czujesz, że fale twojego gniewu rozbijają się o wysepki codziennych kłopotów, a prawdziwy problem wciąż dryfuje w pobliżu niczym góra lodowa z Titanika, spróbuj na chwilę uciec od kłopotów. Wyjedź na weekend sama, tak, żebyś mogła pozbierać myśli. Jeśli nie możesz wyjechać, idź chociaż na długi spacer. Potem spróbujcie porozmawiać. Spokojnie, powoli, bez krzyków. Albo napiszcie listy, w których wyjaśnicie sobie, czego oczekujecie od partnera i jakie zachowania was ranią. Łatwiej
się równie szybko, ale czuję, że coś nie gra. Wśród ciągłych kłótni życie upływa nam na przepraszaniu się nawzajem. Niby wszystko jest w porządku, ale to cisza przed burzą.<br>Jeżeli czujesz, że fale twojego gniewu rozbijają się o wysepki codziennych kłopotów, a prawdziwy problem wciąż dryfuje w pobliżu niczym góra lodowa z Titanika, spróbuj na chwilę uciec od kłopotów. Wyjedź na weekend sama, tak, żebyś mogła pozbierać myśli. Jeśli nie możesz wyjechać, idź chociaż na długi spacer. Potem spróbujcie porozmawiać. Spokojnie, powoli, bez krzyków. Albo napiszcie listy, w których wyjaśnicie sobie, czego oczekujecie od partnera i jakie zachowania was ranią. Łatwiej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego