Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
przez ostatnie dni. Czas na napisanie do partnera listu opiewającego waszą miłość, jej żar i nieskończoność. Czas na pokazanie ukochanej drugiej połowie, jak bardzo ją kochacie i jak bardzo zależy wam na jej przyjemności. Czas na bitwę na poduszki i najdzikszy, najseksowniejszy seks pod słońcem. Na gorące wyznania, miłość na lodówce i na stole, kochanie się, jak tylko wam się zamarzy. A na sam koniec miłosnej sesji połóż się na nim tak, by każdy centymetr twojego ciała dotykał jego ciała. Kochajcie się z ustami na ustach, piersiami na piersiach, rękami na pośladkach. Tak, by mieszał się wasz pot, wasze pożądanie i
przez ostatnie dni. Czas na napisanie do partnera listu opiewającego waszą miłość, jej żar i nieskończoność. Czas na pokazanie ukochanej drugiej połowie, jak bardzo ją kochacie i jak bardzo zależy wam na jej przyjemności. Czas na bitwę na poduszki i najdzikszy, najseksowniejszy seks pod słońcem. Na gorące wyznania, miłość na lodówce i na stole, kochanie się, jak tylko wam się zamarzy. A na sam koniec miłosnej sesji połóż się na nim tak, by każdy centymetr twojego ciała dotykał jego ciała. Kochajcie się z ustami na ustach, piersiami na piersiach, rękami na pośladkach. Tak, by mieszał się wasz pot, wasze pożądanie i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego