współpracujące z dyrekcją, bez żadnych uprawnień decyzyjnych. Uznaliśmy, że ma być tak, jak postanowiliśmy - mówi aktor.<br><br>Inna obecna na zebraniu osoba dodaje: - Trudno mi o tym mówić, ale zachowanie Krysi było trochę bez klasy. Dała do zrozumienia, że bez niej teatr padnie. Czuje się mocna, bo to rzeczywista gwiazda i lokomotywa przyciągająca komplety publiczności. Taki gest na pewno jej nie zaszkodzi. Szkoda tylko, że magiel się z tego zrobił.<br><br><tit>Oszalałyśmy na punkcie aktorstwa</><br><br>O Krystynie Jandzie znajomi mówią, że to typ świecącej pełnym blaskiem, eleganckiej gwiazdy o wielkiej zdolności autokreacji. - Kiedy zaczyna opowiadać, głośno i najczęściej o sobie, teatralny bufet jest