Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.04 (3)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Niczym nie zachęca ani warszawiaków, ani turystów.
- To jedno z najbrzydszych miast w Europie - szare, ponure i smutne.

Cudem przeżyłam katastrofę
25 rannych w wypadku trafiło do czterech szpitali. Stan maszynisty jest bardzo ciężki
Edyta Słonimska, kobieta w ciąży, jechała w feralnym pociągu ze Szczecina. Siedziała w wagonie, tuż za lokomotywą. To cud, że nie zginęła w wypadku!
Niedziela, 1.00 w nocy. Pospieszny ze Szczecina do Terespola gna z prędkością 110 km/h. Wjeżdża w las w okolicy miejscowości Mikoły. Nagle w świetle reflektorów pojawia się wagon towarowy. Stoi w poprzek torów. Maszynista zaciąga hamulce. Pisk, iskry lecące spod kół
Niczym nie zachęca ani warszawiaków, ani turystów.<br>- To jedno z najbrzydszych miast w Europie - szare, ponure i smutne.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sub="home"&gt;&lt;tit&gt;Cudem przeżyłam katastrofę&lt;/&gt;<br>&lt;intro&gt;25 rannych w wypadku trafiło do czterech szpitali. Stan maszynisty jest bardzo ciężki&lt;/&gt;<br>Edyta Słonimska, kobieta w ciąży, jechała w feralnym pociągu ze Szczecina. Siedziała w wagonie, tuż za lokomotywą. To cud, że nie zginęła w wypadku!<br>Niedziela, 1.00 w nocy. Pospieszny ze Szczecina do Terespola gna z prędkością 110 km/h. Wjeżdża w las w okolicy miejscowości Mikoły. Nagle w świetle reflektorów pojawia się wagon towarowy. Stoi w poprzek torów. Maszynista zaciąga hamulce. Pisk, iskry lecące spod kół
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego