Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 12.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
dekretynizacji społeczeństwa po bezwstydzie komuny. Premier coraz to nowe koncepcje sprawowania władzy wyciągał z kapelusza. A dużo miał kapeluszy.

Jedynie artyści w tym moim śnie zawiedli: w teatrze (nie pamiętam nazwy) zebrali się na scenie i na widok obecnych w lożach i na widowni, zawołali chórem:

- Kurtyna!

KOMENTARZE



Luz w luce

Parlament chce robić porządki w kraju. Mógłby zacząć od siebie.

Po aresztowaniu posła Andrzeja Pęczaka zapanowała konsternacja. Czy aresztowany poseł ma być dowożony na głosowania, bo przecież nikt mu nie odebrał mandatu, a on sam nie chciał się go zrzec mimo apeli partyjnych kolegów? Czy będzie pobierał całe poselskie wynagrodzenie
dekretynizacji&lt;/&gt; społeczeństwa po bezwstydzie komuny. Premier coraz to nowe koncepcje sprawowania władzy wyciągał z kapelusza. A dużo miał kapeluszy.<br><br>Jedynie artyści w tym moim śnie zawiedli: w teatrze (nie pamiętam nazwy) zebrali się na scenie i na widok obecnych w lożach i na widowni, zawołali chórem:<br><br>- Kurtyna!&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;KOMENTARZE&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Luz w luce&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Parlament chce robić porządki w kraju. Mógłby zacząć od siebie.&lt;/&gt;<br><br>Po aresztowaniu posła Andrzeja Pęczaka zapanowała konsternacja. Czy aresztowany poseł ma być dowożony na głosowania, bo przecież nikt mu nie odebrał mandatu, a on sam nie chciał się go zrzec mimo apeli partyjnych kolegów? Czy będzie pobierał całe poselskie wynagrodzenie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego