Typ tekstu: Książka
Autor: Koral Danuta
Tytuł: Wydziedziczeni
Rok: 1997
małą, robił różne krytyczne uwagi i wysuwał propozycje, mające uzdrowić sytuację. Było to błędne koło.
A potem nagle dziecko wyrosło na ładną, pulchną dziewczynkę o niebieskich oczach i włosach tak jasnych, że prawie białych. Była podobna do taty, który mówił do niej "dzietka", nosił na barana, wycinał z papieru śmieszne ludziki... Raz zostawił wycinankę nie dokończoną i na chwilę odszedł. Mała wzięła leżącą obok żyletkę i - próbując skończyć dzieło - przejechała nią po wszystkich czterech palcach. Krew kapała na sukienkę z zaciśniętej dłoni, wszyscy dookoła latali jak szaleni, tata dostał od mamy niebotyczną burę, po czym wszystko się uspokoiło. Ofiara siedziała u
małą, robił różne krytyczne uwagi i wysuwał propozycje, mające uzdrowić sytuację. Było to błędne koło.<br>A potem nagle dziecko wyrosło na ładną, pulchną dziewczynkę o niebieskich oczach i włosach tak jasnych, że prawie białych. Była podobna do taty, który mówił do niej "&lt;q&gt;dzietka&lt;/&gt;", nosił na barana, wycinał z papieru śmieszne ludziki... Raz zostawił wycinankę nie dokończoną i na chwilę odszedł. Mała wzięła leżącą obok żyletkę i - próbując skończyć dzieło - przejechała nią po wszystkich czterech palcach. Krew kapała na sukienkę z zaciśniętej dłoni, wszyscy dookoła latali jak szaleni, tata dostał od mamy niebotyczną burę, po czym wszystko się uspokoiło. Ofiara siedziała u
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego