i kruczki.<br> Stoi taki na budzie, ogonem miele, żeby mu dać miskę ziemniaków, albo śpi z łbem położonym na łapach i przez sen popiskuje, jakby do niego drobnym kroczkiem zbliżał się płot grodzony z kiełbasy, dzwonnica zbudowana z wołowych kości lub rzeka pełna tłustego rosołu.<br> To i nie dziwota, że ludziska rozeźleni, zabiegani, nie wiedzący, w co ręce wrazić, kopną takiego kundla w podbrzusze, kij na jego grzbiecie złamią, pomyje na jego zapchlone jestestwo wyleją.<br> A gdy się im taki kundel znudzi, gdy królika lub kurę zadusi, gdy z niskiej żerdki w komorze porwie pęto kiełbasy, wyprowadzają go za stodołę i