Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
razem wytropiono ich w rządzie Jerzego Buzka i to na wysokich stanowiskach, nawet wicepremierowskich. Trafiony został Janusz Tomaszewski. W dodatku wiele wskazuje na to, że został ugodzony przez własnych kolegów.

Janina Paradowska

Pogłoski o agentach w rządzie pojawiły się w początkach minionego tygodnia przy okazji druku "Monitora Polskiego" z oświadczeniami lustracyjnymi wysokich urzędników państwowych, wszakże bez oświadczeń ministrów, których dokumenty są w gestii prezydenta. Sensacyjna wiadomość, że wstrzymano druk "Monitora", bowiem jeden z ministrów, zresztą w towarzystwie innych wysokich urzędników, złożył nieprawdziwe oświadczenie lustracyjne, obiegła media i tzw. kuluary.

Ciekawe, dlaczego na ujawnienie tych oświadczeń zdecydowano się dopiero teraz, a nie
razem wytropiono ich w rządzie Jerzego Buzka i to na wysokich stanowiskach, nawet wicepremierowskich. Trafiony został Janusz Tomaszewski. W dodatku wiele wskazuje na to, że został ugodzony przez własnych kolegów.&lt;/&gt;<br><br> &lt;au&gt;Janina Paradowska&lt;/&gt;<br><br> Pogłoski o agentach w rządzie pojawiły się w początkach minionego tygodnia przy okazji druku "Monitora Polskiego" z oświadczeniami lustracyjnymi wysokich urzędników państwowych, wszakże bez oświadczeń ministrów, których dokumenty są w gestii prezydenta. Sensacyjna wiadomość, że wstrzymano druk "Monitora", bowiem jeden z ministrów, zresztą w towarzystwie innych wysokich urzędników, złożył nieprawdziwe oświadczenie lustracyjne, obiegła media i tzw. kuluary.<br><br> Ciekawe, dlaczego na ujawnienie tych oświadczeń zdecydowano się dopiero teraz, a nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego