Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 01.03 (1)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
w domu trzyma broń myśliwską dziadka z 1906 r., założył parlamentarny Zespół Myśliwych i Sympatyków Łowiectwa. Należy do niego 78 osób, w tym znaczna część klubu Samoobrony z Renatą Beger na czele. Towarzystwem zdominowanym przez Samoobronę niektórzy myśliwi są zniesmaczeni. Lubuski baron Andrzej Brachmański, myśliwy sympatyzujący z władzami PZŁ, nie ma ochoty tłumaczyć się z nieobecności w tym zespole. Mówi, że nie jest, bo nie. I to wyjaśnia wiele. Jego klubowy kolega Jerzy Czepułkowski na zebraniu założycielskim nie zabawił długo: - Wstałem i wyszedłem, bo to nie jest ten zespół, w którym chcę realizować ambicje łowieckie. Chęci do polowania z Samoobroną nie przejawiają
w domu trzyma broń myśliwską dziadka z 1906 r., założył parlamentarny Zespół Myśliwych i Sympatyków Łowiectwa. Należy do niego 78 osób, w tym znaczna część klubu Samoobrony z Renatą Beger na czele. Towarzystwem zdominowanym przez Samoobronę niektórzy myśliwi są zniesmaczeni. Lubuski baron Andrzej Brachmański, myśliwy sympatyzujący z władzami PZŁ, nie ma ochoty tłumaczyć się z nieobecności w tym zespole. Mówi, że nie jest, bo nie. I to wyjaśnia wiele. Jego klubowy kolega Jerzy Czepułkowski na zebraniu założycielskim nie zabawił długo: - Wstałem i wyszedłem, bo to nie jest ten zespół, w którym chcę realizować ambicje łowieckie. Chęci do polowania z Samoobroną nie przejawiają
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego