Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Arsenał Gorzowski
Nr: 7/8
Miejsce wydania: Gorzów Wielkopolski
Rok: 1998
też nikomu nie będę truł po nocach ani wieczorami, może jedynie będę nasłuchiwał świerszczy za kominem i cykania cykad, za nic mając wiersze i wierszydła, które i tak za żadne złote nie spływają z atramentem na papier. Może tacy, którym kanikuła służy, ja jednak wolę się urlopować. I Dziekański też ma się urlopować, bo remont już go wykańcza psychicznie i fizycznie.
A propos... Dziekański powiada, że te Filary to on na przekór wszystkim uruchomi we wrześniu, te same Filary, które już był niektórym pokazał, jaką to one są ameryką północną. I za cholerę nie zgodzi się, by w tej ameryce pod Filarami
też nikomu nie będę truł po nocach ani wieczorami, może jedynie będę nasłuchiwał świerszczy za kominem i cykania cykad, za nic mając wiersze i wierszydła, które i tak za żadne złote nie spływają z atramentem na papier. Może tacy, którym kanikuła służy, ja jednak wolę się urlopować. I Dziekański też ma się urlopować, bo remont już go wykańcza psychicznie i fizycznie.<br>A propos... Dziekański powiada, że te Filary to on na przekór wszystkim uruchomi we wrześniu, te same Filary, które już był niektórym pokazał, jaką to one są ameryką północną. I za cholerę nie zgodzi się, by w tej ameryce pod Filarami
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego