Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 46
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
Jest dom rekolekcyjny, gdzie goście czują się swobodnie.
Jest ojciec Tadeusz Fedorowicz, wprawdzie nie tak aktywny wobec przybyszów, jak kiedyś ks. Korniłowicz, ale mający dla nich ogromną życzliwość.
No i wielu dobrych ludzi, którzy zajmują się niewidomymi.
Wszystko to razem na szczęście dalej tworzy jakąś atmosferę.
Może nie intelektualną - nie ma już tylu wybitnych sióstr, ale jest spokój, serdeczność, której ludzie tak dziś potrzebują.
Mówimy czasem z ojcem Tadeuszem, że w Laskach widzi się wszystkie problemy jakby od dołu.
Czujemy, że to, co działa na ludzi, jest nie w nas, a poza nami.
To Pan Bóg daje...
I moja siostra, i
Jest dom rekolekcyjny, gdzie goście czują się swobodnie.<br>Jest ojciec Tadeusz Fedorowicz, wprawdzie nie tak aktywny wobec przybyszów, jak kiedyś ks. Korniłowicz, ale mający dla nich ogromną życzliwość.<br>No i wielu dobrych ludzi, którzy zajmują się niewidomymi.<br>Wszystko to razem na szczęście dalej tworzy jakąś atmosferę.<br>Może nie intelektualną - nie ma już tylu wybitnych sióstr, ale jest spokój, serdeczność, której ludzie tak dziś potrzebują.<br>Mówimy czasem z ojcem Tadeuszem, że w Laskach widzi się wszystkie problemy jakby od dołu.<br>Czujemy, że to, co działa na ludzi, jest nie w nas, a poza nami.<br>To Pan Bóg daje...<br>I moja siostra, i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego