Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
kartą otwarcia i udaje panią Bożenkę. - Zanim wyjdziesz na kasę, idź do kuchni i umyj tostownicę, i pomóż przygotować Alkowi kurczaki do maceracji. Sprawdź po drodze, czy nie ma czegoś w zmywaku. - I musisz, mała, odpowiadać jak nienormalna, jakbyś była w jakimś wojsku: - Tak jest. Umyć tostownicę, przygotować kurczaki do maceracji i sprawdzić, czy nie ma czegoś w zmywaku. Zrozumiałam. - Kompletnie, cipa, zwariowała. Nikt ze starych kierowników się tak nie wygłupia. A potem przychodzi jak jakiś kapo i maca wszystko tymi tłustymi paluchami. - Tu niedoczyszczone, tu poprawić, tu wylizać, tu wyskrobać. - Co ona sobie wyobraża? Czy to ja mam sprzątać po
kartą otwarcia i udaje panią Bożenkę. - Zanim wyjdziesz na kasę, idź do kuchni i umyj tostownicę, i pomóż przygotować Alkowi kurczaki do maceracji. Sprawdź po drodze, czy nie ma czegoś w zmywaku. - I musisz, mała, odpowiadać jak nienormalna, jakbyś była w jakimś wojsku: - Tak jest. Umyć tostownicę, przygotować kurczaki do maceracji i sprawdzić, czy nie ma czegoś w zmywaku. Zrozumiałam. - Kompletnie, cipa, zwariowała. Nikt ze starych kierowników się tak nie wygłupia. A potem przychodzi jak jakiś kapo i maca wszystko tymi tłustymi paluchami. - Tu niedoczyszczone, tu poprawić, tu wylizać, tu wyskrobać. - Co ona sobie wyobraża? Czy to ja mam sprzątać po
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego