spałam, bo myślałam o tym, że nie potrafię wyrażać uczuć. W domu jestem oschła, oziębła. Tu byłam serdeczna.<br><br>Nie wszystko w grupie jest uładzone - Agnieszka ujawnia: - Myślałam, żeby nie trafić na Asię. Tak cię, Asiu, w "ślepcu" prowadziłam, żebyś nareszcie coś poczuła.<br><br>Grażyna także "ma coś na sumieniu":<br><br>- Zrobiłam szacher-macher, żeby nie trafić na Zytę.<br><br>Do Zyty:<br><br>Nie wiem, dlaczego to zrobiłam, jesteś dla mnie ciepła, ale jakaś nieziemska. Boję się takich ludzi.<br><br>Nadal ważnym wątkiem pracy jest psychiczna nieobecność Asi. Tym razem Asię "wywołuje do odpowiedzi" Agnieszka:<br><br>W "ślepcu" byłam zła na ciebie, że cię nie znam. Przeszkadza mi