Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: Czarne oceany
Rok: 2004
po fabryce czekoladek. Bierz się pan do pracy, bo postaram się, żebyś dostał na wylocie taką opinię, po której zwątpią w pańską DNAM.
Schatzu nie pozostało nic innego, jak podporządkować się Anzelmowym poleceniom. Jego słowa bolały tym bardziej, że poniekąd oddawały faktyczne nastawienie Ronalda, który, otrzymawszy po kilku tygodniach zakulisowych machinacji dostęp do raportów Zespołu i rozwinąwszy odważnie teorię Wojen Monadalnych, był już pewien szybkiej i efektownej kariery. Wystarczająco długo czekał na oficjalny przydział do Zespołu. Tymczasem tu co? - pomiata nim jakiś nędzny pomagier Hunta!
Przydzielono Schatzu mały, pozbawiony okien pokój na górnym piętrze Centrali. Schatzu wszedł, zamknął za sobą drzwi
po fabryce czekoladek. Bierz się pan do pracy, bo postaram się, żebyś dostał na wylocie taką opinię, po której zwątpią w pańską DNAM.<br>Schatzu nie pozostało nic innego, jak podporządkować się Anzelmowym poleceniom. Jego słowa bolały tym bardziej, że poniekąd oddawały faktyczne nastawienie Ronalda, który, otrzymawszy po kilku tygodniach zakulisowych machinacji dostęp do raportów Zespołu i rozwinąwszy odważnie teorię Wojen Monadalnych, był już pewien szybkiej i efektownej kariery. Wystarczająco długo czekał na oficjalny przydział do Zespołu. Tymczasem tu co? - pomiata nim jakiś nędzny pomagier Hunta! <br>Przydzielono Schatzu mały, pozbawiony okien pokój na górnym piętrze Centrali. Schatzu wszedł, zamknął za sobą drzwi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego