Wrażliwy nos Lucjana został od razu zaatakowany całą gamą najwymyślniejszych zapachów. Nawet student, człowiek pobłażliwy dla spraw tego rodzaju, spojrzał niechętnie na babę i z całym swoim materiałem kreślarskim przeniósł się na biurko. Teadozja postawiła przed chłopką szklankę z herbatą i zaczęła się rozmowa:<br>- &lt;orig&gt;Synaś&lt;/&gt; pani przyjechała odwiedzić?<br>- Gdzie ta, macice mam powiększoną.<br>- Co wy też mówicie! Na stare lata?<br>- A na stare.<br>- I przez co tak?<br>- Chłop za pazerny.<br>- Bajacie czy co?<br>- &lt;orig&gt;Juścić&lt;/&gt; bajam, kiedym dwadzieścia lat od niego starsza.<br>- Takiego młodego męża macie?<br>- &lt;orig&gt;Samam&lt;/&gt; stara.<br>- A pan Władysław ma już przecież ze dwadzieścia parę lat?<br>- Nie z tego chłopa