twarda jak oni.<br>Kiedy Monice, mojej przyjaciółce, wybiła trzydziestka, zdecydowała, że nie pozwoli się więcej lekceważyć. Gdy zauważyła, że jej świeżo kupiony żakiet ma skazę na szwie, zaniosła go z powrotem do sklepu, mimo że zdążyła już zgubić rachunek. - Kiedyś w takiej sytuacji przyjęłabym strategię typu: "Bardzo mi przykro, że macie państwo problem z tak nieznośną klientką i wiem, że nie mam kwitka, ale gdybyście państwo byli tak uprzejmi i zechcieli wymienić tę marynarkę, byłabym naprawdę wdzięczna". Takie zachowanie prawdopodobnie wywołałoby u nich reakcję odmowną. Zatem weszłam do sklepu z przeświadczeniem, że z całą pewnością wymienią mi marynarkę, zaś brak rachunku