Ty wyjdziesz stąd, ale ja nigdy". Wtedy pogładziłem ją po włosach i powiedziałem:. "Cyluś nie martw się, ja cię stąd wyrwę". Nie przywiązywała wagi do tych moich słów, ale ja wtedy zacząłem poważnie myśleć o ucieczce - opowiada.<br><br>&lt;tit&gt;Przepustka do wolności&lt;/&gt;<br><br>- Przyjaciel z mojego transportu - Tadeusz Srogi, numer 178 pracował w magazynach mundurowych SS. W ciągu kilku tygodni skompletował mi cały mundur - z naszywkami, pasami. Dał mi nawet przepustkę, którą znalazł przez przypadek w kieszeni jakiegoś munduru. Miałem już wszystko przygotowane, czekałem tylko na dzień, w którym będzie obowiązywał odpowiedni kolor przepustki, a tu z naszego magazynu usunęli wszystkie dziewczyny, a wstawili