Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 07.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
bano się, że po stu latach zlecą komuś na głowę. Szwajcaria, najbogatszy kraj świata, żałowała oczywiście pieniędzy na remont rzeźb w swym pałacyku w Warszawie. Rzeźby zdjęto z dachu i po prostu postawiono w ogrodzie. Deszcz i spaliny samochodowe zniszczyły je do reszty, czy może jako kadłubki stoją w jakimś magazynie? Kto by tam się przejmował wyglądem miasta?

Wśród tych przejmujących znalazł się Christopher Hill, kończący właśnie misję w Polsce ambasador Stanów Zjednoczonych. Nie wiem, jak długo bolało go, że urzęduje w bambulcu i że mocarstwo światowe - zamiast mieć wizytówkę potęgi, lecz i jakiejś klasy, jakiegoś poczucia smaku - na reprezentacyjnej ulicy
bano się, że po stu latach zlecą komuś na głowę. Szwajcaria, najbogatszy kraj świata, żałowała oczywiście pieniędzy na remont rzeźb w swym pałacyku w Warszawie. Rzeźby zdjęto z dachu i po prostu postawiono w ogrodzie. Deszcz i spaliny samochodowe zniszczyły je do reszty, czy może jako kadłubki stoją w jakimś magazynie? Kto by tam się przejmował wyglądem miasta?<br><br>Wśród tych przejmujących znalazł się Christopher Hill, kończący właśnie misję w Polsce ambasador Stanów Zjednoczonych. Nie wiem, jak długo bolało go, że urzęduje w bambulcu i że mocarstwo światowe - zamiast mieć wizytówkę potęgi, lecz i jakiejś klasy, jakiegoś poczucia smaku - na reprezentacyjnej ulicy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego