Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
tego", "co się dzieje?", "tajfun przelatuje po policzkach", "pierwszy raz słyszę", "zdradziłeś mnie haniebnie", "ale kiedy, kiedy?", "u Roberta, u tego potwora, który mnie obraził, gdy ty myłeś ręce w łazience, obraził mnie mówiąc, żebym pozowała u niego nago w żywym obrazie", "nago?", "nago", "i co ty na to", "pan magister mnie obronił, poskromił ostrym słowem tego zboczeńca, a mnie się myśli mieszały, bo mnie zdradziłeś haniebnie", "dziękuję, panie magistrze", "nie ma za co, panie inżynierze, zawsze jestem przeciwko wyuzdańcom, popaprańcom, glutom seksualnym", "ale jak ja cię, miodku, zdradziłem? ty chyba żartujesz", "normalnie, Henryku, a właściwie nienormalnie, upokorzyłeś mnie do szpiku
tego", "co się dzieje?", "tajfun przelatuje po policzkach", "pierwszy raz słyszę", "zdradziłeś mnie haniebnie", "ale kiedy, kiedy?", "u Roberta, u tego potwora, który mnie obraził, gdy ty myłeś ręce w łazience, obraził mnie mówiąc, żebym pozowała u niego nago w żywym obrazie", "nago?", "nago", "i co ty na to", "pan magister mnie obronił, poskromił ostrym słowem tego zboczeńca, a mnie się myśli mieszały, bo mnie zdradziłeś haniebnie", "dziękuję, panie magistrze", "nie ma za co, panie inżynierze, zawsze jestem przeciwko wyuzdańcom, popaprańcom, glutom seksualnym", "ale jak ja cię, miodku, zdradziłem? ty chyba żartujesz", "normalnie, Henryku, a właściwie nienormalnie, upokorzyłeś mnie do szpiku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego