Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok wydania: 1978
Rok powstania: 2005
opisał w swojej książce jak jeden dzielnicowy z Targówka mieszkalnego wybrał się na Targówek fabryczny i został tam pobity. Na to mieszkańcy Targówka mieszkalnego: panie przodowniku (bo tak się tam mówi) chodźmy, załatwimy sprawę. I rzeczywiście - strasznie ich zleli we własnym zakresie. Zleli ich z prostej przyczyny: oni po to mają dzielnicowego, żeby go sami bili. Słowem jest tu głęboka więź mieszkańców, która się przejawia w bardzo ciekawy sposób.
- Rzeczywiście ciekawy.
- Ja patrzę na folklor Pragi z wielką serdecznością.
- Nieodłącznym elementem tego folkloru jest fakt, że z każdego domu na Brzeskiej siedzi po kilkunastu lokatorów. Przeszedłby się Pan nocą po Brzeskiej
opisał w swojej książce jak jeden dzielnicowy z Targówka mieszkalnego wybrał się na Targówek fabryczny i został tam pobity. Na to mieszkańcy Targówka mieszkalnego: panie przodowniku (bo tak się tam mówi) chodźmy, załatwimy sprawę. I rzeczywiście - strasznie ich zleli we własnym zakresie. Zleli ich z prostej przyczyny: oni po to mają dzielnicowego, żeby go sami bili. Słowem jest tu głęboka więź mieszkańców, która się przejawia w bardzo ciekawy sposób.&lt;/&gt; <br>&lt;who1&gt;- Rzeczywiście ciekawy.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;- Ja patrzę na folklor Pragi z wielką serdecznością.&lt;/&gt; <br>&lt;who1&gt;- Nieodłącznym elementem tego folkloru jest fakt, że z każdego domu na Brzeskiej siedzi po kilkunastu lokatorów. Przeszedłby się Pan nocą po Brzeskiej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego