pierwszy sort! Evelienn vara en ard scedde, ell'ea, rozumie elf? Wszystko mam. Patrzajta.<br> Handlarz podszedł do wozu, ściągnął skraj mokrej płachty. Dostrzegli miecze, łuki, pęki brzechw, siodła. <orig>Havekar</> pogrzebał w towarze, wyciągnął jedną ze strzał. Grot był zębaty i nadpiłowany.<br> - U innych tego nie najdziecie - powiedział chełpliwie. - Inni kupce pietra mają, dudy w miech, bo za takie grociki konikami rozrywają, gdy kogo z nimi pochwycą. Ale ja wiem, co Wiewiórkom lube, klient nasz pan, a nie masz handelku bez ryzyczka, byle by proficik był! U mnie rozpryskowe groty dziewięć orenów za tuzin. Naev'de aen tvedeane, ell'ea, rozumie Seidhe? Klnę się, że