Nikomu i w nic nie wierz, chyba że, w łokcie. Łokciami przecieraj się i boczkiem. Najwięcej w życiu musiem boczkiem sunąć, powolutku, pomalutku, a do skutku...<br>"Myślałem, że wyleje, a on podwyżkę dał" - dziwił się ! Szczęsny wychodząc od majstra.<br>Szedł do swej komórki przez warsztat i tu natknął się na majstrową z pstrą poduszeczką w ręku. Zatrzymała się, trochę: zmieszana.<br><page nr=142> - Chciałam sprawdzić, czy masz co pod głowę...<br>Nigdy dotąd tym się nie interesowała, słowa do niego nie przemówiła - nie istniał dla niej.<br>- Co za "ty" ? - zapytał. - Kiedyśmy pili na ty, niech mi majstrowa przypomni, bo nie pamiętam.<br>- Przepraszam, u nas tak