Typ tekstu: Książka
Autor: Gałczyński Konstanty Ildefons
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1994
Lata powstania: 1928-1953
wiatr i sen.

Pod okapem zasnął gacek,
z klombu prysły konstelacje,
poginęły, odfrunęły
do swych starodawnych stron.

III

NOCNY TESTAMENT

Ja, Konstanty, syn Konstantego,
zwany w Hiszpanii mistrzem Ildefonsem,
będąc niespełna rozumu,
piszę testament przy świecach.

Ćmy się, zaznaczam, kręcą przy lichtarzach
i drżą, i ręka mi drży -
a więc majstrowi, co lichtarze stwarzał,
zapisuję czerwcowe ćmy.

Jeśli kiedy go rozwlecze chandra,
w wieczór będzie wśród tych ulic stąpał,
ćmy się zaczną kręcić na werandach,
gasnąć kule niebieskie na klombach,
ćmy zobaczy, twarze w złotym dymie
i przystanie. I wspomni me imię.

A potem żyjącym i przyszłym
zapisuję mój kaflowy piec
wiatr i sen.<br><br>Pod okapem zasnął gacek,<br>z klombu prysły konstelacje,<br>poginęły, odfrunęły<br>do swych starodawnych stron.<br><br>III<br><br>&lt;tit&gt;NOCNY TESTAMENT&lt;/&gt;<br><br>Ja, Konstanty, syn Konstantego,<br>zwany w Hiszpanii mistrzem Ildefonsem,<br>będąc niespełna rozumu,<br>piszę testament przy świecach.<br><br>Ćmy się, zaznaczam, kręcą przy lichtarzach<br>i drżą, i ręka mi drży -<br>a więc majstrowi, co lichtarze stwarzał,<br>zapisuję czerwcowe ćmy.<br><br>Jeśli kiedy go rozwlecze chandra,<br>w wieczór będzie wśród tych ulic stąpał,<br>ćmy się zaczną kręcić na werandach,<br>gasnąć kule niebieskie na klombach,<br>ćmy zobaczy, twarze w złotym dymie<br>i przystanie. I wspomni me imię.<br><br>A potem żyjącym i przyszłym<br>zapisuję mój kaflowy piec
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego