Typ tekstu: Książka
Autor: Uniłowski Zbigniew
Tytuł: Wspólny pokój
Rok wydania: 1976
Rok powstania: 1932
zaraz uczuł, że nie będzie mógł jeść. Wstąpili do narożnej knajpy . i wypili po szklance piwa. Wyszli. Śnieg padał bezgłośnie i było szaro i ciepło. W milczeniu weszli na górę i jęli otrzepywać śnieg w kuchni. Drzwi od pokoju kobiet były otwarte i Zygmunt zwrócił uwagę Lucjana na brzeżki różowych majtek wyglądającej przez okno Teodozji. W kuchni, na sznurku, wisiały świeżo prane pończochy. Pachniało mydłem, kawą i czadem spod blachy. Lucjan czuł pustkę i zmęczenie. Zajrzał do pokoju. Student spał nad swą książką. Mieciek pisał przy biurku. Za oknami grano na harmonii smutną melodię i męski, przepity głos śpiewał piosenkę o
zaraz uczuł, że nie będzie mógł jeść. Wstąpili do narożnej knajpy . i wypili po szklance piwa. <page nr=68> Wyszli. Śnieg padał bezgłośnie i było szaro i ciepło. W milczeniu weszli na górę i jęli otrzepywać śnieg w kuchni. Drzwi od pokoju kobiet były otwarte i Zygmunt zwrócił uwagę Lucjana na brzeżki różowych majtek wyglądającej przez okno Teodozji. W kuchni, na sznurku, wisiały świeżo prane pończochy. Pachniało mydłem, kawą i czadem spod blachy. Lucjan czuł pustkę i zmęczenie. Zajrzał do pokoju. Student spał nad swą książką. Mieciek pisał przy biurku. Za oknami grano na harmonii smutną melodię i męski, przepity głos śpiewał piosenkę o
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego