mała, żadnych złudzeń... Wiedziałaś tylko, że to dla panienki z pegeeru rzadka okazja przejechać się takim samochodem, położyć się w cholernie wygodnym, szerokim łóżku, w najlepszym hotelu w uzdrowisku, wejść pod gorący prysznic do przeszklonej kabiny i kochać się z doświadczonym facetem, który potrafi tak zrobić, że choć zostajesz w majtkach, zapominasz o wszystkim. A tego potrzebowałaś i potrzebujesz najbardziej... <br>Zadzwonisz do niego? I co? Będziesz go prosić: załatw mi przeniesienie do Gdańska... Są, mała, granice kurewstwa. No, bez wielkich słów. To nie jest kretyn. Zrozumie, że naprawdę nie masz wyjścia, że to dla ciebie sprawa życia lub śmierci. Nie chodzę