gdzie tam, nie białaczka, tylko zapalenie opon mózgowych. Nie jadę. Więc teraz będą pytania: jak mogłaś nie pojechać? Odpowiedź może być długa albo krótka. Krótka brzmi: odwalcie się ode mnie. Tak... Jezu, jeszcze jedenaście godzin na tym plastiku, do tego w stylonowych majtkach od bikini. Dobrze i tak, że w majtkach, a mogłam zostać z pogryzionym gołym tyłkiem i bez plecaczka, dziś w nocy. Jedenaście godzin. Dość czasu, żeby piechotą dojść do Manhattanu, pokręcić się, powiedzieć do widzenia drapaczom i menelom, i znów piechotą na samolot. Czas by się zabiło, bo po co mi jedenaście godzin?<br>-I pójdziesz? <br>A, gdzie tam