Typ tekstu: Książka
Autor: Lem Stanisław
Tytuł: Niezwyciężony
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1963
świetle windy, która bezszelestnie spłynęła w dół. Spojrzał na tablicę zegarów pola. Zero. Właściwie należało rozpocząć od fotogramometrii, pomyślał. Okrążać planetę tak długo, aż będzie się miało kompletny zestaw zdjęć. Może w ten sposób wykryłoby się coś. Bo obserwacje wizualne z orbity niewiele są warte; kontynenty to nie morze, ani majtkami w bocianim gnieździe nie są wszyscy razem obserwatorzy u lunet. Inna rzecz, że komplet zdjęć uzyskałoby się po bez mała miesiącu.
Winda wróciła. Wsiadł do niej i zjechał na szósty poziom. Wielka platforma przed komorą ciśnień pełna była ludzi, którzy właściwie nie mieli tu już nic do roboty, tym bardziej
świetle windy, która bezszelestnie spłynęła w dół. Spojrzał na tablicę zegarów pola. Zero. Właściwie należało rozpocząć od fotogramometrii, pomyślał. Okrążać planetę tak długo, aż będzie się miało kompletny zestaw zdjęć. Może w ten sposób wykryłoby się coś. Bo obserwacje wizualne z orbity &lt;page nr=14&gt; niewiele są warte; kontynenty to nie morze, ani majtkami w bocianim gnieździe nie są wszyscy razem obserwatorzy u lunet. Inna rzecz, że komplet zdjęć uzyskałoby się po bez mała miesiącu.<br>Winda wróciła. Wsiadł do niej i zjechał na szósty poziom. Wielka platforma przed komorą ciśnień pełna była ludzi, którzy właściwie nie mieli tu już nic do roboty, tym bardziej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego