Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Najlepszym sposobem na uniknięcie takiej sytuacji jest udawanie niedostępnej i niedopuszczanie do punktu kulminacyjnego, aż nie będziesz na to zupełnie gotowa. Pamiętaj, że w tej grze to ty pilnujesz słodkich drzwi...
- Mój chłopak ma taki zwyczaj, że kiedy tylko się rozbierzemy, od razu chce się kochać - mówi Helena, 24-letnia makijażystka. - Zawsze zatem coś na sobie zostawiam. Na ogół są to figi, nie zdejmuję ich, czasami zresztą muszę go powstrzymywać, by mnie nie rozebrał, aż podniecę się do tego stopnia, by wiedzieć, że i mnie seks będzie sprawiał przyjemność. Czasami pozwalam mu zdjąć moje figi, a kiedy próbuje wsunąć się we
Najlepszym sposobem na uniknięcie takiej sytuacji jest udawanie niedostępnej i niedopuszczanie do punktu kulminacyjnego, aż nie będziesz na to zupełnie gotowa. Pamiętaj, że w tej grze to ty pilnujesz słodkich drzwi... <br>- Mój chłopak ma taki zwyczaj, że kiedy tylko się rozbierzemy, od razu chce się kochać - mówi Helena, 24-letnia &lt;orig&gt;makijażystka&lt;/&gt;. - Zawsze zatem coś na sobie zostawiam. Na ogół są to figi, nie zdejmuję ich, czasami zresztą muszę go powstrzymywać, by mnie nie rozebrał, aż podniecę się do tego stopnia, by wiedzieć, że i mnie seks będzie sprawiał przyjemność. Czasami pozwalam mu zdjąć moje figi, a kiedy próbuje wsunąć się we
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego