Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Abecadło Miłosza
Rok: 1997
on warunek wielkości, o którym mówił Oskar Miłosz, żądając, żeby dzieło było jak rzeka tocząca żyzne muły i szczątki drzew, nie tylko grudki złota. Dlatego nie muszą razić dłużyzny i powtórzenia, całe katalogi rzeczy. Whitman jest przeciwieństwem "poezji czystej". Ale zarazem jest z nim tak, jak z wielkimi płótnami mistrzów malarstwa, na których przy uważnym patrzeniu dostrzega się dużo drobnych, zachwycających ujęć szczegółu.
Do moich współczesnych Amerykanów odnosiłem się nieufnie. Niewątpliwie pomysł Traktatu poetyckiego zapożyczyłem z młodzieńczego poematu Karla Shapiro Essay on Rhyme. Pozostałem jednak aż zdumiewająco niezależny, czego powodem było zanurzenie się w polszczyźnie i cała moja świadomie uprawiana "zaściankowość
on warunek wielkości, o którym mówił Oskar Miłosz, żądając, żeby dzieło było jak rzeka tocząca żyzne muły i szczątki drzew, nie tylko grudki złota. Dlatego nie muszą razić dłużyzny i powtórzenia, całe katalogi rzeczy. Whitman jest przeciwieństwem "poezji czystej". Ale zarazem jest z nim tak, jak z wielkimi płótnami mistrzów malarstwa, na których przy uważnym patrzeniu dostrzega się dużo drobnych, zachwycających ujęć szczegółu.<br> Do moich współczesnych Amerykanów odnosiłem się nieufnie. Niewątpliwie pomysł Traktatu poetyckiego zapożyczyłem z młodzieńczego poematu Karla Shapiro Essay on Rhyme. Pozostałem jednak aż zdumiewająco niezależny, czego powodem było zanurzenie się w polszczyźnie i cała moja świadomie uprawiana "zaściankowość
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego