Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
zauważam jego krzesła stojącego ciut zbyt blisko mojego. A Mareczek udawał, że nie patrzy, jak zmysłowo jem truskawki ze śmietaną. Na wszelki wypadek nie pozwoliłam się odprowadzić - lepiej nie kusić losu.

Czwartek
Od kilku dni jem tylko pizzę i mrożone pierogi. Kiełki rzodkiewki z utęsknieniem czekają na powrót Pawełka. Nie mam ochoty gotować, więc dałam urlop dietetycznym serkom, beztłuszczowej śmietanie i brokułom (błee...). Kiedy mi się nudzi, wyobrażam sobie, jak złogi cholesterolu osadzają się w naczyniach krwionośnych, a tłuszczyk radośnie wędruje w dolne partie mojego ciała. Tydzień zapychania się smakowitym byle czym nikogo jeszcze nie doprowadził do zawału. Za to może
zauważam jego krzesła stojącego ciut zbyt blisko mojego. A Mareczek udawał, że nie patrzy, jak zmysłowo jem truskawki ze śmietaną. Na wszelki wypadek nie pozwoliłam się odprowadzić - lepiej nie kusić losu.<br><br>Czwartek<br>Od kilku dni jem tylko pizzę i mrożone pierogi. Kiełki rzodkiewki z utęsknieniem czekają na powrót Pawełka. Nie mam ochoty gotować, więc dałam urlop dietetycznym serkom, beztłuszczowej śmietanie i brokułom (błee...). Kiedy mi się nudzi, wyobrażam sobie, jak złogi cholesterolu osadzają się w naczyniach krwionośnych, a tłuszczyk radośnie wędruje w dolne partie mojego ciała. Tydzień zapychania się smakowitym byle czym nikogo jeszcze nie doprowadził do zawału. Za to może
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego