Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
pod nosem modlitwy albo coś mamroczą do siebie. Robert znów podejmuje:
- Panie Jezu, powiedziałeś, że gdziekolwiek spotka się dwóch czy trzech w Twoje imię, Ty będziesz pośród nich. Jesteś pośród nas. Ty jesteś pośród nas. Przez moje dłonie daj uzdrowienie temu dziecku.
Czuję, że Małgonią wstrząsają delikatne dreszcze. Odnowiciele dalej mamroczą swoje modlitwy.
- Panie Jezu. W Twoim imieniu jest życie. Panie Jezu.
Robert zamyka oczy i dołącza do mamroczących. Nie odrywa rąk od brzucha Małgosi. Szmer szeptów i pomruków raz rośnie, potem znów cichnie, czasem na powierzchnię wydobywają się poszczególne słowa. Alleluja. Przyjdź. Jezu, ufam Tobie. Wychwytuję też, ja, niepoprawny hobbista
pod nosem modlitwy albo coś mamroczą do siebie. Robert znów podejmuje:<br>- Panie Jezu, powiedziałeś, że gdziekolwiek spotka się dwóch czy trzech w Twoje imię, Ty będziesz pośród nich. Jesteś pośród nas. Ty jesteś pośród nas. Przez moje dłonie daj uzdrowienie temu dziecku. <br>Czuję, że Małgonią wstrząsają delikatne dreszcze. Odnowiciele dalej mamroczą swoje modlitwy. <br>- Panie Jezu. W Twoim imieniu jest życie. Panie Jezu.<br>Robert zamyka oczy i dołącza do mamroczących. Nie odrywa rąk od brzucha Małgosi. Szmer szeptów i pomruków raz rośnie, potem znów cichnie, czasem na powierzchnię wydobywają się poszczególne słowa. Alleluja. Przyjdź. Jezu, ufam Tobie. Wychwytuję też, ja, niepoprawny hobbista
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego