podpisu pod listami - sama by nigdy na to nie wpadła. Podpowiedzieli jej to inni społecznicy, laureaci poprzednich konkursów.<br><br><tit>Święci się kurczą</><br><br>Prof. Janusz Grzelak uważa za naturalne, że wielu ludziom z otoczenia społecznika zależy, żeby mu pokazać, iż wcale nie jest taki święty. Bo on niepokoi sumienie grzeszników, pokazuje ich marność - tłumaczy. Wypunktowanie jego słabości poprawia samopoczucie, do czego nierzadko zresztą sami święci dają preteksty, bo na przykład to co robią, robią demonstracyjnie. Wielką zasługą Jacka Kuronia jest to, że stworzył tym zapaleńcom społecznikom środowisko, na którym mogą się oprzeć. Że ich skonsolidował. I na koniec, że rozreklamował taką życiową postawę