przedstawiany jak absolwent Harvardu, co zawsze dobrze brzmi.<br>Trzeba przyznać, że projekt Bierzyńskiego jest wielce sugestywny. TVP pozostaje pod ciągłą polityczną presją i mówienie o jej niezależności należy między bajki włożyć. Tak naprawdę bowiem przechodzi z rąk do rąk, jej władze zajmują się dzieleniem sfer politycznych wpływów. Misję realizuje źle, marnotrawi pieniądze. Zasilana abonamentem, buduje biurowiec za 150 mln zł, a nie ma porządnego profesjonalnego studia, choćby takiego, jakie ostatnio uruchomiła TVN. Tak więc niech bestia zdycha - w nieco bardziej eleganckiej formie mówią autorzy i proponują budowę nowego ładu medialnego, w którym decydować będzie konkurencja, gdzie wszyscy będą mieli równe szanse