Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
serduszka?
Słyszę jego pukanie...

Sąsiadka:
To ja pukam, kochanie,
Jestem waszą sąsiadką,
Lecz bywam tu bardzo rzadko,
Więc nie widziałaś mnie jeszcze.
Słuchaj, dziecko, pokrótce się streszczę:
Jestem stara, lecz byłam młoda,
I młodości mi twojej szkoda.
Nie masz matki, masz złą Macochę,
O tym wszystkim słyszałam trochę.
Chcę spełnić marzenia twoje,
Pożyczę ci moje stroje,
Złoty pierścień i złoty szal,
Pantofelki ze złotego atłasu...
Pojedziesz do Króla na bal.
Spiesz się, dziecko, i nie trać czasu.
Masz tu jeszcze mydełko pachnące,
Kto się umyje nim - jaśniejszy jest niż słońce.
Spiesz się, dziecko, będziesz czysta i gładka,
Nie zostanie śladu z
serduszka?<br>Słyszę jego pukanie...<br><br>Sąsiadka:<br>To ja pukam, kochanie,<br>Jestem waszą sąsiadką,<br>Lecz bywam tu bardzo rzadko,<br>Więc nie widziałaś mnie jeszcze.<br>Słuchaj, dziecko, pokrótce się streszczę:<br>Jestem stara, lecz byłam młoda,<br>I młodości mi twojej szkoda.<br>Nie masz matki, masz złą Macochę,<br>O tym wszystkim słyszałam trochę.<br>Chcę spełnić marzenia twoje,<br>Pożyczę ci moje stroje,<br>Złoty pierścień i złoty szal,<br>Pantofelki ze złotego atłasu...<br>Pojedziesz do Króla na bal.<br>Spiesz się, dziecko, i nie trać czasu.<br>Masz tu jeszcze mydełko pachnące,<br>Kto się umyje nim - jaśniejszy jest niż słońce.<br>Spiesz się, dziecko, będziesz czysta i gładka,<br>Nie zostanie śladu z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego