Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o dzieciach, komputerach, domu
Rok powstania: 2000
się karmiłam, takimi pomidorami, pani miała takie tanie pomidory właśnie, które, tańsze niż te szklarniowe , wiesz, one były trochę takie nieładne...
Ale dobre...
ale pychota, chodziłam kupowałam kilogramami i...
bo te szklarniowe to takie bez smaku, bez koloru i bez wodniste, w ogóle...
Oj, nie ja widziałam takie rzeczy w masarni, słuchaj, wcale, absolutnie, nie łapałam
Ja kiedyś, jak byłam dzieckiem, to zobaczyłam, jak babcia na święta pasztet robi, bardzo zresztą lubiłam własnej roboty, ale jak już zobaczyłam to, słuchaj, ładnych parę lat to nie jadłam pasztetu...
Mnie tam nie w ogóle, no, dobra Małgosiu, kończę.
No, ściskam, cię , słuchaj Ela
się karmiłam, takimi pomidorami, pani miała takie tanie pomidory właśnie, które, tańsze niż te szklarniowe , wiesz, one były trochę takie nieładne&lt;/&gt;...<br>&lt;who1&gt;Ale dobre&lt;/&gt;...<br>&lt;who2&gt;ale pychota, chodziłam kupowałam kilogramami i&lt;/&gt;...<br>&lt;who1&gt;bo te szklarniowe to takie bez smaku, bez koloru i bez wodniste, w ogóle&lt;/&gt;...<br>&lt;who2&gt;Oj, nie ja widziałam takie rzeczy w masarni, słuchaj, wcale, absolutnie, nie łapałam &lt;gap&gt; &lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Ja kiedyś, jak byłam dzieckiem, to zobaczyłam, jak babcia na święta pasztet robi, bardzo zresztą lubiłam własnej roboty, ale jak już zobaczyłam to, słuchaj, ładnych parę lat to nie jadłam pasztetu&lt;/&gt;...<br>&lt;who2&gt;Mnie tam nie &lt;gap&gt; w ogóle, no, dobra Małgosiu, kończę.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;No, ściskam, cię , słuchaj Ela
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego