Typ tekstu: Książka
Autor: Czapski Józef
Tytuł: Patrząc
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1972-1978
i formą tak często kaleką - że to i moja
biografia, biografia nas wszystkich. Sam problem wystawy mnie pochłonął
- właśnie jej romantyczność na nowo zobaczona.
W ciekawym wstępie do katalogu Mieczysław Porębski pisze o
"stereotypie upartym" w każdym z nas, stereotypie, który Brzozowski
tępił w Legendzie, Wyspiański próbował zniszczyć w scenie masek w
Wyzwoleniu, a Witkacy całym stylem swego życia i dzieła w sobie samym
deptał. Ten kult nie tragedii rozdartej, zniewolonej ojczyzny, ale kult
polskiego Oberammergau - więc kult nie samej tragedii, ale obrzędu,
kult snów, zmór i koszmarów.
I nagle uczciłem całym sercem Gombrowicza i Mrożka.
"O tu! - krzyknąłem, szeroko otwierając
i formą tak często kaleką - że to i moja<br>biografia, biografia nas wszystkich. Sam problem wystawy mnie pochłonął<br>- właśnie jej romantyczność na nowo zobaczona.<br> W ciekawym wstępie do katalogu Mieczysław Porębski pisze o<br>"stereotypie upartym" w każdym z nas, stereotypie, który Brzozowski<br>tępił w Legendzie, Wyspiański próbował zniszczyć w scenie masek w<br>Wyzwoleniu, a Witkacy całym stylem swego życia i dzieła w sobie samym<br>deptał. Ten kult nie tragedii rozdartej, zniewolonej ojczyzny, ale kult<br>polskiego Oberammergau - więc kult nie samej tragedii, ale obrzędu,<br>kult snów, zmór i koszmarów.<br> I nagle uczciłem całym sercem Gombrowicza i Mrożka.<br> "O tu! - krzyknąłem, szeroko otwierając
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego