mądry doktór Hermenegildus Fabula: bazyliszek spojrzał w zwierciadło i sam się wzrokiem swym jadowitym zatruł i zabił.<br>Ale pani Ostrożyna, mistrz Ostroga i rajca Strubicz, wziąwszy zapaloną pochodnię, pędem pobiegli do lochu.<br>- Maćku! Halszko! - wołała matka. - Maćku! Halszko! - wołał ojciec - <orig>zaliście</> żywi? Ozwijcie się! Gdzie wy? Gdzie wy?<br>- My tu, matusiu! My tu, tatuńciu!<br>I z ukrycia swego, zza wielkich drzwi, o mur prastary opartych, wybiegły dzieci i zdrowe, choć pobladłe jeszcze ze strachu, rzuciły się w objęcia rodziców. O, jakaż radość! O, jakież szczęście! Uściskom i pocałunkom końca nie było, aż imć pan rajca Strubicz, choć taki stary i mądry